Najnowsze wpisy, strona 3


paź 05 2004 wykończona...
Komentarze: 6

tak jestem zmeczona psychicznie ,fizycznie...to z czym musze sie borykac co dnia meczy mnie bardzo...czasami nie mam juz sily ...ale mowile sobie ze to dopiero poczatek ale przeciez to nie pomoze...szczerze mowiac zupelnie na nic nie mam czasu...dzisiaj moje zmeczenie sie nasililo czuje to bardzo potrzebuje sie wyspac ale jak skoro nie nauczylam sie jeszcze na fizyke ...nie dam rady sie wczesniej polozyc wiec jak wczoraj przed wczoraj i przed przed wczoraj nie wyspie sie a o 6 50 musze wstac ...co jeszcze pisac ...chyba koncze i ide sie uczyc dalej...3majcie sie

nevermind1991 : :
wrz 29 2004 monotonia-nie jest zle
Komentarze: 3

w moje zycie wkradla sie monotonia...ale narazie mi to nie przeszkadze mijaja kolejne dni czas ucieka a ja czuje jakbym stala w miejscu nic ciekawego nadzwyczajnego...czyzby cisza przed burza ....mozliwe ....nic sie nie wali ale rowniez nic sie nie buduje ...jesien nie lubie tej pory roku...czas przemian ? moze tak ... koniec wrzesnia poczatek 2 miesiaca nauki ...i co jakies wnioski? spostrzezenia? ...mam coraz mniej czasu na zycie a podobno zyciem mamy sie cieszyc ...czuje sie jakbym probowala wyciagac reke do czegos czego nie ma ale ja ...ja daze do tego ...mam cel ...cel coz to za piekne slowo...ale co tak naprawde znaczy...bardzo chcialabym jechac do Milki ale juz...juz stracilam nadzieje 2 razy powtorzone slowo NIE moich rodzicieli...i nie ma nic ...poddac sie czy walczyc...nie,nie ja tak szybko sie nie poddam nie bylabym soba prawda?...

notka zupelnie nie w moim stylu ...ale podobno zycie sie zmienia a ludzie...no chyba tez....ale zawsze jest to ale

pozdro dla wszystkich :*

nevermind1991 : :
wrz 17 2004 tak ot sobie
Komentarze: 3

no wiec pisze bo dawno nie pisalam o czym mam pisac to nie mam pojecia...co tu pisac skoro nic sie nie zmienia zycie sie toczy no i jak narazie jego bieg jest w miare...w szkole jak to w szkole kartkowki odpytywanie masa zadan brak czasu na wszystko a kiedy juz jest ....to nie ma czasu na napisanie notki i tak zameka sie bledne kolo...hmm chcialabym napisac ze jestem szczesliwa ale to nie do konca byla by prawda ...jest dobrze nie chce narzekac ale mam troche wieksze wymagania wiem lepiej cieszyc sie tym co sie ma ...no wiec ciesze sie ...ze ostatnio bylam na calonocnej dyskotece ..ze spotkalam przyjaciele z ubieglorocznych wakacji...ze mam juz jedna 3 z chemi a teraz szykuje sie kolejna ...mogla bym tak dlugo wymieniac ale po co...skoro to nic nie pomoze dlatego tak koncze moze ta notka pozwoli mi wglebic sie w jakis tras i jak wczesniej zaczne pisac notki codziennie postaram sie ale nie obiecuje ... :)

Pozdrowienia dla Milki ta notka jest tutaj dzieki niej :)

nevermind1991 : :
wrz 06 2004 schylek wieku
Komentarze: 4

Miał być lepszy od zeszłych nasz XX wiek.Juz tego dowiesc nie zdazy,lata ma policzone.krok chwiejny,oddech krotki.

Juz zbty wiele sie stalo,co sie stac nie mialo,a to,co mialo nadejsc,nie nadeszlo.

Miało sie miec ku wiosnie i szczesciu.miedzy innymi.

Strach mial opuscic gory i doliny.Prawda szybciej od klamstwa mial dobiegac celu.

Mialo sie kilka nieszczesc nie przydarzac juz na przyklad wojna i glod i tak dalej.

W powazaniu byc miala bezbronnosc bezbronnych ufnosc i tym podobne.

Kto chial cieszyc sie swiatem ten staje przed zadaniem nie do wykonania.

Glupota nie jest smieszna Madrosc nie jest wesola.

Nadzieja

to juz nie mloda dziewczyna et caetera, niestety

Jak zyc-spytal mnie ktos w liscie

kogo ja zamierzalam zapytac o to samo

Znowu i tak jak zawsze co widac powyzej nie ma pytan pilniejszych od pytan naiwnych....

 

to jest wiersz ...poruszyl cos we mnie...napisalam go bo mysle ze jest odpowiedni do tego co dzieje sie na tym swiecie...przemyslmy to wszyscy

 

nevermind1991 : :
wrz 04 2004 Bez tytułu
Komentarze: 2

szkola...troche sie z tym spoznilam ale wczesniej nie chcialam o tym pisac...no wiec 1 wrzesnia bardzo nie chcialam isc do szkoly jednak po wyjsciu z domu po zobaczeniu ludzi stojacych na przystanku zrozumilam ze przeciez nie ma zadnego odwrotu postanowilam isc ...isc przed siebie ...no i doszlam na nogach do szkoly bo do autobusu sie nie zmiescilam...doszlam i dowiedzialam sie ze mam pojebany podzial godzin...7 godzin codziennie ...jednym pocieszeniem bylo to ze nie mam wczesniej niz na 8 rano (od wtorku do piatku na 8 a w poniedzialek na 9 50 ) (w poniedzialek koncze o 16 20 a od wtorku do piatku o 14 30) moze nie jest tak zle...a no niewiem

a tak u mnie...w sercu...to nie ma jakis wielkich zmian...caly czas to samo ...czyli jakas pustka ...a koncze bo na gg jest duzo osob musze odrobic zaleglosci bo mnie dawno tu nie bylo :)

 

nevermind1991 : :