paź 05 2004

wykończona...


Komentarze: 6

tak jestem zmeczona psychicznie ,fizycznie...to z czym musze sie borykac co dnia meczy mnie bardzo...czasami nie mam juz sily ...ale mowile sobie ze to dopiero poczatek ale przeciez to nie pomoze...szczerze mowiac zupelnie na nic nie mam czasu...dzisiaj moje zmeczenie sie nasililo czuje to bardzo potrzebuje sie wyspac ale jak skoro nie nauczylam sie jeszcze na fizyke ...nie dam rady sie wczesniej polozyc wiec jak wczoraj przed wczoraj i przed przed wczoraj nie wyspie sie a o 6 50 musze wstac ...co jeszcze pisac ...chyba koncze i ide sie uczyc dalej...3majcie sie

nevermind1991 : :
y.
18 grudnia 2004, 14:41
tak.. szkoła albo zdrowie..
29 października 2004, 13:03
ja muszę wstawać 5 min przed tobą!!! :P A i tak ledwo wyrabiam z zejściem z łóżka przed 7... esh...
17 października 2004, 18:44
Na Twojego blogaska trafiłam przez przypadek ale skoro tu już jestem to dlaczego miłabym nie skometować ?? Skąd ja to znam ?? u mnie tesh jet ciężko, może nie tak ciężko ale jest :) Ale nie martw się, damy radę a potem... będzie tylko lepiej :) 3maj się :*
Asiulek
12 października 2004, 13:34
to ja czuje chyba podobnie... na nic siły + na nic czasu = depresja?? ehhhh mam dosyć :**** trzymaj sie cieplutko
11 października 2004, 09:35
nie tylko ty sie tak czujesz
twoja [wypelniona empatia] przyj
05 października 2004, 20:45
oj alka... co ja ci mam napisac... chyba jedynie to ze ci szczerze wspolczje... i wiesszco ty sie naprawde przykladasz do nauki...bo ja niepotrafilabym tyle wysiedzec... ja jutro jade do oswiecimia wiec sobie moge troche dychnac... a jak mam majme czy fizyke to itka sie nic na nie nie ucze... no coz... zobaczymy co t z tym bedze... ale pamietaj... niedlugo ferie switeczne :] [tak tka marne pocieszenie wiem... ale zawsze to cos...]

Dodaj komentarz