maj 01 2004

JuZ pO cz.1 :(


Komentarze: 6

no i chyba najwyzszy czas napisac te notke ...oj dzialo sie dzialo dlatego bede pisala w czesciah no wiec zaczynam czesc 1...

jak juz wam wiadomo wyjechalam w piatek droga byla dosc spokojna ciekawe rzeczy zaczely sie dziac juz w autokarze zapowiadal sie dobry dzien...po przyjezdzie zostalismym rodzieleni po pokojach ja niestety bylam w 2 z dziweczyna z ktora prawie wogole nie gadalam ...strasznie mnie denerwowala ...no wiec kiedy juz zostalismy rodzieleni po tych pokojach mielismy czas wolny dla siebie zaczelo sie odwiedzanie siebie nawzajem itp...a wieczorkiem pierwsza dyskoteka na ktorej byla naj naj naj lepiej ...po zakonczeniu rozeszlismy sie po swoich pokojach...a w moim sercu nastapily wielkie zmiany ...

2 dzien-sobota...nasza pierwsza wycieczka na kicarz dosc duza gora ja nie mialam juz sily a na dodatek zaczol padac deszcz schodzilo sie strasznie ...zaczely sie ukladac pierwsze pary...potem chyba milismy lekcje jak dobrze pamietam to fizyke ale bylo zajebiscie robilismy je w pokojach wiec wiadomo jak to sie odbywalo...niewiem czy dobrze mowie ale wieczorkiem chyba znowu byla dyskoteka ale bylo gorzej niz na 1 ale calkiem spoko...tak minol mi 2 dzien...

3 dzien-niedziela...na niedziele mielismy zaplanowana wycieczke do Krynicy to byl moj najlepszy dzien[ale niewazne dlaczego dla wtajemniczonych powiem ze chodzi o droge powratna z krynicy] no a w krynicy oczywiscie godzina wolnego czasu ale przed tym wejscie na gore parkowa szlo sie dosc dobrze ...potem chetni poszli zjezdzac na jakis takich smiesznych saneczkach ale z ich opowiadan wynikalo ze bylo zajebiscie ...potem wracalismy i bylo....cudownie nie pamietam co bylo potem ale wiem ze ja bylam zmeczona ...i chyba wlasnie w ten dzien zaczelo sie wielkie palenie ale tego rowniez nie jestem pewna...palilismy na poczatku kadzidelka a potem laury hehe...niewazne co to...w lozkach mielismy byc 22:45

nevermind1991 : :
02 maja 2004, 13:21
hmmm widzsz zastanwiłaś sie czy jechac ... :) dobrze zrobiłaś ... eh... nie wiem co wy tma paliliście... ale ja musze wreszcie tej cherbaty sprubować ;P
skalar
02 maja 2004, 10:18
Nio,to fajnie,ze milo spedzilas czas...Ja niedawno bylem na Zielonej szkole,ale tylko na piec dni :/.Ale fajnie bylo oprocz tego,ze mieszkalismy nad stajnia w ktorej mieszkaly lamy i jardy(czy cos takiego) :D.Trzeba bylo chodzic bokiem,bo mogly kogos ocharac :D.Dobra,nie rozpisje sie za bardzo.Pa
LeNiN
01 maja 2004, 21:33
Koffam laure ( znaczy koffam ją palić z lufy ! )
LeNiN
01 maja 2004, 21:33
Koffam laure ( znaczy koffam ją palić z lufy ! )
LeNiN
01 maja 2004, 21:32
Koffam laure ( znaczy koffam ją palić z lufy ! )
01 maja 2004, 21:27
Więc ogólnie rzecz biorać to fajnie było:) Szkoda, że my nie jedziemy na żadną wycieczkę...;(

Dodaj komentarz