przyjazn....
Komentarze: 2
chcialabym wiedziec co ona tak naprawde znaczy...ja juz chyba nie mam przyjaciol ...pamietam jak jeszcze kilka miesiecy temu znalazlam prawdziwego przyjaciela ...Adriana tego z mojeje szkoly a teraz co...gdybyscie zobaczyli jak ostatnio sie do mnie odzywala ...naprawde bylo mi bardzo przykro...no ale niestety musze sie do tego przyzwyczajic ostatnio coraz czesciej ktos mnie zawodzi... :(
a tak wogole to bylam chora...bylam bo juz jest lepiej...mialam 40 stopni goraczki to oczywiscie bylo potworne jak sie zapewne domyslacie byl lekarz i te sprawy...a tak pozatym niskokaloryczna dieta,nic z mleka no i lekarstwa...
dobra koniec zanudzania papa:)))
I TAK NA MARGINESIE ARTUR WRACAJ JUZ!! :P (w nastepnej notce napisze cos o nim moze :D )
Dodaj komentarz