Archiwum 19 sierpnia 2005


sie 19 2005 ale to juz bylo...i na szczescie nie wroci...
Komentarze: 4

jak zawsze w zyciu kazdego blogowicza przychodzi czas na male podsumowanie jak wiele sie zmienilo ...u mnie przyszla taka pora wiem ze juz kiedys o tym pisalam ale przed chwila zaczelam wertowac po swoich starych notkach...i poprostu mialam ochote sie glosno smiac...kiedy to czytam jest mi tak jakby ...hmm wstyd? jak ludzie potrafia sie zmienic...kiedys uwazalam ze to co czulam do pewnego idioty to wielka milosc boshe jaka ja bylam glupia...wogole te moje problemy z ocenami w sumie one dalej sa ale jakgdyby w mniejszym stopniu jak to sie mowi kazdy z wiekiem dorasta ja to odczuwam ...odczuwam te zmiany...przeciez nigdy nie pomyslalabym ze moge kochac tak jak kocham...dzieki Kamilowi cale moje zycie zmienilo sie o 360 stopni...nie bede wypisywac jak sie ciesze ze Go mam bo to chyba wszyscy wiedza ... nio przynajmniej powinni chce tylko napisac ze jezeli teraz jestescie smutni nie uklada sie wam lub cokolwiek innego niech jakims malym pocieszeniem dla was bedzie to ze gdzies tam moze blisko a moze daleko jest ktos kto zmieni wasze zycie moze szybko moze nie ale napewno jest i ten czas przyjdzie na kazdego i wtedy tak jak ja bedziecie tu porownywac siebie do tych poprzednich lat...

eh taka nieciekawa noteczka nio ale zawsze cos...zycze wszystkim powodzenia i dobrej zabawy w tych ostatnich dniach wakacji :*

nevermind1991 : :