Archiwum 07 października 2005


paź 07 2005 zycie zycie...
Komentarze: 4

ostatnie przezycia chyba mnie czegos nauczyly...wiem ze w zyciu nie zawsze jest tak jabysmy tego chcieli nie zawsze wszystko wychodzi , dobre rzeczy staja sie koszmarem a te gorsze okazuja sie nie takie zle. Zycie plata nam figle a my musimy to przetrwac i mimo wszystko uwazam ze nie warto sie poddawac , wiem czasami sytuacje sa naprawde kryzysowe ale wedlug mnie warto wierzyc ze kazdy z nas ma swoja ilosc szczescia i ze ten czas przyjdzie moze nie dzisiaj nie jutro nie za tydzien a za rok za dwa...a my co mozemy zrobic ze swojej strony...przedewszystkim byc cierpliwymi, niewiem skad u mnie tak duza wiara w to co teraz napisze...ale ja naprawde wierze ze kazdemu z nas przeznaczone sa te cudowne , piekne chwile na ktore tak czekamy , pomyslmy nasze zycie to mozika wielu uczuc czasami wiecej jest bolu niz radosci ale to wszystko w pewnym stopniu jest zalezne od nas , moze wystarczy sie rozgladnoac do okola zeby znalesc milosc swojego zycia moze ten ktos jest blisko , moze wystarczy siasc w jeden dzien z ksiazka do chemi i dostac upragniona 4 , moze wystarczy dac szanse komus kto nas zranil zeby znalesc prawdziwego przyjaciela, moze warto wybaczyc kolezance i umowic sie z nia na popoludnie przeciez zycie jest piekne ....

Ja dalam szanse samej sobie ale takze innym i znalazlam cudownego chlopaka ( :* ) wspaniala przyjaciolke i wielu znajomych dzieki tym wszystkim ludziom moje zycie ma sensu

Kamil , Milka dziekuje ze jestescie gdyby nie wy...  

Kocham Cię ...

 

nevermind1991 : :